Ciągłe odczuwanie zimna jest częstą przypadłością u kobiet – i choć wydaje się czymś normalnym, to zdecydowanie takie nie jest. Jeżeli ubierasz się w co najmniej 3 warstwy, a siedząc bez ruchu musisz okrywać się kocykiem i nie wyobrażasz sobie chodzić w t-shircie po domu, koniecznie przeczytaj ten artykuł.
Jakie objawy powinny Cię zaniepokoić?
- Czujesz dyskomfort w temperaturze, która dla innych (najlepiej kilku osób) jest optymalna.
- Masz zawsze zimne dłonie i stopy.
- “Sztywniejesz” z zimna, kiedy nie ruszasz się przez dłuższą chwilę.
- Nie potrafisz się rozgrzać, nawet mimo aktywności.
- Kilka warstw ubrań/bielizny nie poprawia u Ciebie komfortu cieplnego.
- Potrafi Ci być zimno nawet wtedy, kiedy temperatura jest wyższa.
Powód nr 1. Anemia
Choć rodzajów anemii jest kilka, wszystkie łączy to samo - zbyt niski poziom czerwonych krwinek w surowicy krwi. To sprawia, że transport tlenu jest niewystarczający, a to właśnie on jest niezbędny tkankom do produkcji ciepła.
Co ciekawe, niedobór żelaza ma również wpływ na termoregulację w nieco inny sposób. Jednym ze sposobów na rozgrzanie się jest ruch. Pewnie kojarzysz to charakterystyczne drżenie z zimna – to właśnie naturalna metoda organizmu na wygenerowanie nieco ciepła. W przypadku braku żelaza, aktywność mięśniowa maleje i nawet trzęsienie się nie jest takie proste.
Anemia i poziom żelaza są zatem ściśle związane z odczuwaniem zimna. Jeżeli podejrzewasz u siebie anemię, zbadaj morfologię krwi, poziom żelaza, ferrytyny i witaminy B12. Pamiętaj, że wyniki “w normie” nie zawsze muszą oznaczać Twojej normy.
Pomocą będzie tutaj na pewno zmiana diety i uzupełnienie jej dobraną suplementacją. To możesz skonsultować z dietetykiem.
* Anemia była też przyczyną ciągłego uczucia zmęczenia.
Powód nr 2. Niedoczynność tarczycy
Niedoczynność tarczycy to stan, w którym gruczoł wydziela zbyt małą ilość hormonów w stosunku do zapotrzebowania organizmu.
Tarczyca jest odpowiedzialna za metabolizm, co oznacza również termoregulację – hormony regulują sposób wykorzystywania i wydatkowania energii, dlatego przy ich niedoborze, nie ma dostępnych zasobów do regulacji temperatury. Organizm przechodzi w fazę oszczędzania, zwalniając metabolizm, co przyczynia się do marznięcia i niższej tolerancji na zimno (i przy okazji większych skłonności do przybierania na masie ciała).
Jeżeli chcesz zdiagnozować się pod kątem niedoczynności tarczycy, wykonaj takie badania, jak:
- TSH,
- fT3,
- fT4,
- USG tarczycy (przynajmniej raz w życiu!),
- ATPO + ATG.
Pamiętaj, że samo TSH niczego nie pokazuje! Konieczny jest dodatek wolnych hormonów, czyli fT3 i fT4. Lekarze często dodają tylko fT4, ale to nadal za mało, żeby w pełni zobrazować stan tarczycy.
Powód nr 3. Niedobory snu
Przewlekłe niedobory snu przyczyniają się do zatrzymania tzw. aktywacji utraty ciepła i zaburzają ukrwienie skóry. Dość charakterystyczne jest odczuwanie zimna i znacznie mniejsza tolerancja na niższe temperatury po nieprzespanej nocy.
Sen jest ważny nie tylko w kontekście termoregulacji, ale również odporności czy poprawnego funkcjonowania gospodarki hormonalnej i cukrowej.
Sprawdź tutaj, jak zadbać o właściwą jakość snu.
Powód nr 4. Zbyt niski poziom tkanki tłuszczowej / niskokaloryczna dieta
Faktem jest, że tkanka tłuszczowa izoluje nas od zimna, przez co osoby bardzo szczupłe zazwyczaj bardziej marzną (chodzi tutaj o skrajnie niski body fat). Do tego, niska podaż kalorii przez dłuższy czas sprawia, że metabolizm zwalnia, co wpływa na termoregulację.
Przewlekły deficyt kaloryczny i niski poziom tkanki tłuszczowej nie są zdrowe ani nie sprawią, że będziesz czuć się lepiej. To nie tylko przyczyna, przez którą jest Ci zimno, ale również powód pogorszonego samopoczucia i problemów zdrowotnych.
Sprawdź skutki przewlekłej redukcji.
Podsumowanie
Z pewnością nie są to wszystkie przyczyny. Powodem mogą być np. przyjmowane leki, które wpływają na pogorszenie krążenia krwi, odwodnienie czy problemy z sercem i naczyniami krwionośnymi.
Najważniejsze jest to, żeby zwrócić uwagę na pracę organizmu i pamiętać o regularnej diagnostyce. Nic, co odbiega od normy, nie powinno nią być. Jeżeli czujesz się zmęczona, jest Ci zimno, a włosy wypadają garściami, koniecznie się przebadaj. Wszystko, co Cię zaniepokoi powinno być zachętą do regularnych badań krwi. Pamiętaj, żeby zapobiegać, a nie dopiero leczyć!